- Ja tez nie wiem. Moge jedynie starac sie Ciebie czyms zajac . Zjadlas.?- usmiechnal sie zadowolony. - Chcesz isc na spacer czy odpoczax.?- zapytal spokojnie patrzac jej prosto w oczy.
Polozyl na stole pieniadze wstal i zapial marynarke.- Mozemy isc do mojej krainy ale tam jest zimno - zasmial sir.- W takim razie proponuje wybrzeze. Bedziemy mogli sie wykapac.- usmiechnal sie zachecajaco.