
Niedaleko niebezpiecznej dzielnicy, w cieniu większych budynków, znajduje się niewielki, żółty dom o zawsze zasłoniętych oknach. Trzy kamienne schodki prowadzą do drzwi, które przeważnie otwierają się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy tylko wyczują czyjąś obecność. W środku panuje półmrok, czuć silną woń kadzidełek i orientu. Przybysz prowadzony jest tunelem z ciemnych chust do obszernego pomieszczenia. Od tej strony nie widać nawet okien, zasłoniętych przez płachty i różnokolorowe chusty. Na ciemnej, drewnianej podłodze leżą sterty puchatych poduszek, przy ścianie stoi kredens pełen najróżniejszych, filiżanek, z każdą o innym wzorze, a kadzidełka i świece palą się porozstawiane w różnych miejscach. Dom ma tajemniczą atmosferę, która częściowo napawa lękiem i sprawia, że amatorów zaglądania poza cienie przyszłości jest niewielu. Sahim- mieszkający tu wysoki, smukły Arab o nieprzeniknionym spojrzeniu gotów jest zapoznać tych, którzy się jednak odważą z ich losem.